poniedziałek, 23 stycznia 2017

Przemiana w pracy: Pierwszy Świadomy Wstrząs

Tak jak niektórzy z was wiedzą, Uspienski zasugerował, że ta praca może być nazywana Psycho-transformizmem*. Ideą pracy jest psychologiczna transformacja - przemiana siebie.

Przemiana oznacza zmianę pewnej rzeczy w inną rzecz. Chemia studiuje możliwe przekształcanie materii. (...) Na przykład cukier może przekształcić się w alkohol oraz alkohol w ocet winny w procesie fermentacji: jest to transformacja jednej molekularnej substancji w inną. W chemii atomów i elementów, rad powoli przekształca się w ołów. Jak wiecie, przekształcanie nieszlachetnego metalu w złoto, było zawsze marzeniem alchemików w przeszłości. Ale ta idea nie zawsze miała dosłowne znaczenie, ponieważ język alchemii był czasem używany przez tajne szkoły jako odnoszące się do możliwości przemiany człowieka w nowy rodzaj człowieka. Człowiek taki jaki jest - to znaczy mechaniczny człowiek służący przyrodzie i oparty na przemocy - był reprezentowany przez nieszlachetny metal i jego przemiana w złoto odnosi się do jego ukrytych możliwości. W Ewangelii idea mechanicznego człowieka jako ziarno zdolne do wzrostu ma to samo znaczenie, jak również jako odrodzenia, człowieka który rodzi się na nowo. 


Jak wiecie, w tym systemie nauczania, człowiek uważany jest za trzy-piętrową fabrykę pobierającą trzy pokarmy - zwykłe jedzenie na najniższym poziomie fabryki, powietrze na drugim poziomie oraz wrażenia - na trzecim. Pożywienie, które konsumujemy przechodzi kolejne transformacje. Proces życia jest transformacją. Każda żyjąca rzecz istnieje dzięki przemianie jednej rzeczy w drugą. Roślina przekształca powietrze, wodę i sól z ziemi w nowe substancje - w to co nazywamy ziemniakami, fasolą, grochem, orzechami, owocami itd. - przez działanie światła słonecznego i fermentacji. (...)

Gdy zjadamy pokarm, jest on przekształcany sukcesywnie, etap po etapie, we wszystkie potrzebne dla naszego istnienia substancje. Jest to dokonywane przez ten umysł, który nazywamy centrum instynktowym, które kontroluje wewnętrzną pracę organizmu i oczywiście wie dużo więcej o nim niż my. Wiemy, że gdy pożywienie jest pobierane, rozpoczyna się trawienie. Trawienie jest przemianą. Pożywienie jest zmieniane w coś innego w żołądku. Jest to pierwszy poziom transformacji pożywienia i jest oznaczone w pracy jako przejście z Do 768 do Re 384. (...) Teraz przypuśćmy, że pożywienie przechodzi do żołądka i nic się nie dzieje: co wtedy? Ciało, które jest jak wielkie miasto, nie ma kontaktu z nim. Jak niestrawiony kawałek mięsa czy ziemniaka może wejść do strumienia krwi i dostarczyć potrzebne substancje, powiedzmy, do mózgu?

Ta sytuacja mniej więcej odnosi się do trzeciego pożywienia - wrażeń. Dostają się i pozostają niestrawione - to znaczy nie ma transformacji tutaj. Wrażenia wchodzą jako Do 48 i się zatrzymują. (...) Nie jest konieczne dla celów natury, aby człowiek przekształcał wrażenia. Ale człowiek może przekształcać swoje wrażenia dla siebie, jeśli ma dostateczną wiedzę i rozumie dlaczego jest to potrzebne.

Większość ludzi myśli, że zewnętrzne życie da im to czego pragną i szukają. Życie przychodzi w postaci wrażeń jako Do 48. Pierwsze uzmysłowienie sobie znaczenia tej pracy to zrozumienie, że życie nadchodząc jako wrażenia, musi zostać przekształcone. Nie ma czegoś takiego jak "życie zewnętrzne". To co przez cały czas otrzymujesz to wrażenia. Widzisz osobę, której nie lubisz - otrzymujesz wrażenia tej natury. Widzisz osobę, którą lubisz - dostajesz wrażenia ponownie. Życie stanowią wrażenia, nie trwała materialna rzecz, jak zakładasz i wierzysz. Twoją rzeczywistością są twoje wrażenia. Wiem, że ta idea jest bardzo trudna do uchwycenia. To tworzy bardzo trudne miejsce przecięcia. Jesteś, być może, pewny, że twoje życie istnieje tak po prostu, nie jako twoje wrażenia. Osobę, którą widzisz, siedzącą na krześle ubraną w niebieski kostium, uśmiechającą się i rozmawiającą, uważasz za realną. Jeśli nie masz wzroku, nie widzisz jej. Jeśli nie masz uszu, nie słyszysz jej. Życie przychodzi jako wrażenia i jest tutaj takie, że możliwa jest praca nad sobą - ale tylko wtedy gdy uświadomisz sobie, że to nad czym pracujesz nie jest zewnętrznym życiem, ale wrażeniami, które otrzymujesz. Dopóki tego nie uchwycisz, nigdy nie zrozumiesz znaczenia tego czym w pracy jest nazywany Pierwszy Świadomy Wstrząs. Ten wstrząs odnosi się do tych wszystkich wrażeń, które wszyscy znamy z zewnętrznego świata, które pobieramy, które bierzemy jako bieżące rzeczy, bieżących ludzi. Nikt nie może przekształcać zewnętrznego życia. Ale każdy może transformować swoje wrażenia, mianowicie trzecie i najwyższe pożywienie pobierane przez trzy-piętrową fabrykę. Z tego powodu ten system nauczania mówi, że jest konieczne stworzenie przetwarzającego pośrednika w punkcie pobierania wrażeń. To jest znaczenie pracy uznane w świetle psychologicznej transformacji i jest to punkt, w którym zaczyna się praca. Nazywa się to Pierwszym Świadomym Wstrząsem, bo jest to coś niezrobione mechanicznie. Nie zdarza się mechanicznie - to znaczy potrzebuje świadomego wysiłku. Człowiek, który zaczyna rozumieć co to znaczy, przestaje być dłużej mechanicznym człowiekiem, służącym przyrodzie, człowiekiem pogrążonym we śnie i zaledwie używanym przez naturę do jej własnych celów, które nie są w interesie człowieka. Jeśli teraz pomyślisz o znaczeniu wszystkiego czego cię nauczono co robić w drodze wysiłku, rozpoczynając od samoobserwacji, zobaczysz bez wątpliwości, że wszystko po praktycznej stronie tej pracy odnosi się do przekształcania wrażeń i rezultatów wrażeń. Praca nad negatywnymi emocjami, praca nad ciężkimi nastrojami, praca nad utożsamianiem się, praca nad zważaniem, praca nad wewnętrznym kłamaniem, praca nad wyobraźnią, praca nad trudnymi małymi "ja", praca nad samo-usprawiedliwianiem się, praca nad stanami snu itd., jest powiązana z przemianą wrażeń i ich wynikami. Tak więc zgodzisz się, że w pewnym sensie praca nad sobą jest porównywalna do trawienia w tym sensie, że trawienie to przemiana. Niektóre ośrodki transformacji muszą zostać utworzone w miejscu pobierania wrażeń. Jest to Pierwszy Świadomy Wstrząs i jest dany w ogólnym opisie pamiętania siebie. Jeżeli potrafisz, przez zrozumienie pracy, brać życie jako pracę, wtedy jesteś w stanie pamiętania siebie. Ten stan świadomości prowadzi do transformacji wrażeń - a więc życia w odniesieniu do siebie. Życie przestaje działać na ciebie w stary sposób. Zaczynasz myśleć, rozumieć w nowy sposób. (...) Tak długo jak myślimy w ten sam sposób, bierzemy życie w ten sam sposób i nic nie może się w nas zmienić. (...) Pozwól, że dam jeden przykład. Mówi ci się w pracy, że jeśli jesteś negatywny, to jest to zawsze twoja wina. Cała sytuacja zarejestrowana przez zmysły musi zostać przekształcona. Ale aby to zrozumieć, potrzeba zacząć myśleć w zupełnie nowy sposób. (...)

Jeżeli reakcje, które tworzą twoje osobiste życie, są głównie negatywne, wtedy takie jest twoje życie. Twoje życie jest przeważnie masą negatywnych reakcji w stosunku do wrażeń, które przychodzą każdego dnia. Przemiana wrażeń, tak aby nie zawsze prowokowały negatywne reakcje, jest jednym z zadań, jeżeli chce się pracować nad sobą. Ale do tego, samoobserwacja w punkcie, w którym wrażenia wchodzą do nas, jest konieczna. Wtedy można pozwolić wrażeniom wpaść w negatywny mechaniczny sposób, albo nie. Jeśli nie, wtedy jest to początek życia bardziej świadomego. Jeśli się nie uda przekształcić wrażeń w momencie ich wejścia, zawsze można pracować nad rezultatami tych wrażeń i zapobiec otrzymaniu w pełni mechanicznego efektu.


Trzeba zauważyć, że Uspienski we "Fragmentach nieznanego nauczania" od początku traktuje wrażenia jako energię wyższego rzędu, a zwykłe pożywienie - niższego rzędu. Koncentruje on uwagę najpierw na samym dostarczaniu wrażeń, m.in. poprzez proces pamiętania siebie, a dopiero później przechodzi do kwestii ich przekształcania czy trawienia. Co więcej, ten proces transformacji jest u Uspienskiego dość zawiły, jeśli nie powiedzieć niejasny. Spojrzenie Nicolla może być spójniejsze: aby powstała energia w organizmie, musi najpierw nastąpić proces trawienia. 

Spostrzeżenia: Pierwszy Świadomy Wstrząs nie dotyczy samego działania, czyli np. próby większego wysiłku fizycznego czy zapamiętania długiego materiału albo rozwiązania trudnego zadania. Skupia się raczej na świadomym niedziałaniu, a więc walce ze swoimi mechanicznymi nawykami czy z wyrażaniem negatywnych emocji. Praktyczne pamiętanie siebie powinno właśnie być wywołane przez świadome "niedziałanie" - na poziomie Pierwszego Świadomego Wstrząsu. W tym sensie wiąże się idea oszczędności energii, której wiele miejsca poświęca Uspienski - Gurdźijew mówi, że w pierwszej kolejności należy nauczyć się oszczędzać energię, którą całkowicie marnujemy poprzez niewłaściwe i negatywne reakcje (negatywne emocje, mechaniczne myślenie, mechaniczna wyobraźnia, mechaniczne gadanie, za duże napięcie fizyczne). Tak więc żadne wysiłki w trakcie pobierania wrażeń nie dadzą wyników, bo zbyt szybko marnujemy energię. 

Wydawałoby się więc, że mamy do czynienia ze sprzecznością: z jednej strony mówią nam, że wysiłki są konieczne, aby coś osiągnąć, z drugiej - że nie mamy szans, że najpierw musimy zacząć oszczędzać energię. Rozwiązanie tego problemu polega na tym, że samo niedziałanie (jako proces) jest z jednej strony pracą nad sobą (ćwiczenie typu "stop"), z drugiej strony wyzwala i wspomaga jednocześnie samoobserwację (która z kolei jest źródłem nowych wrażeń), w końcu z trzeciej strony prowadzi do owej oszczędności energii. A ponieważ umożliwia oszczędzanie energii, to pozwala przechodzić do kolejnych trudniejszych etapów, w tym wykonywania ćwiczeń - "działania".



*Nicoll używa sformułowania "Psycho-transformism". Ciężko mi znaleźć polski odpowiednik. Słowo "transformizm" jest nie po polsku, ale nie można go zastąpić słowem transformacja, bo pojęcie to dotyczy procesu, który zawiera wiele etapów, także tego, gdy jeszcze przemiana się nie rozpoczęła (z tego powodu nie można też nazwać go "przekształcaniem").